Site icon rugby.info.pl

BARAKOWY IMPERIALIZM czyli NIE MA DNIA BEZ BABOLA

Sezon kanikuły w pełni, to sezon ogórkowy, czy aby na pewno? Nasza dzielna ferajna z baraku, nie daje nam jednak wytchnienia( a taki gorąc) i co rusz dostarcza nam amunicji do pisania o polskim rugby. Ostatnio nie pisałem żadnego felietonu (o kadrze), a było to spowodowane umową z nowym trenerem kadry Markiem Płonką, który był w trakcie rozmów z przedstawicielami baraku. Oczywiście gratuluje Markowi ( znamy się wiele lat, a najbardziej z boiska), tego zaszczytnego powołania, oraz życzę mu jak najlepiej, tak samo jak polskiej reprezentacji. Mam nadzieje, że jego plany nie będą musiały ulegać zmianom, pod wpływem barakowej obstrukcji.

O wizji reprezentacji, trochę później. Teraz podzielę się z Wami swoimi spostrzeżeniami po MP juniorów oraz ostatnimi wieściami z baraku ( choć obradowali w 3 mieście). Wieści to nieco zaskakujące , ale pokazujące kierunek myślenia, a tym samym pełnej beztroski w budowaniu przyszłości potęgi polskiego rugby.

Gratuluje zespołowi Budowlanych z Lublina zdobycia MP w kategorii juniora, oglądałem te zawody w internecie (to jedyny plus, jaki w ostatnim czasie uzyskał barak), mecz jak na nasze (krajowe) możliwości personalne , stał na przyzwoitym poziomie, podobnie zresztą jak mały finał ( gratulacje dla Juvenii). Zespół z Lublina wykazał się dojrzałością i skutecznie realizował założenia taktyczne, to zimne głowy wygrały im finał, pomimo trudnych momentów, gdy grali w 13–u. Zespół Budowlanych z Łodzi był równorzędnym przeciwnikiem (ponoć przed finałem, mieli kilku kontuzjowanych czołowych zawodników), ale zabrakło mi w jego grze, gry tyłami. Tu lublinianie wykazali większą swobodę oraz chęć gry ręką, co przyniosło zasłużone zwycięstwo i pierwsze w historii wyjazdowe MPJ. Co dalej będzie z tymi chłopakami, czas pokarze? Jak bowiem wieść niesie, część chce już zakończyć karierę , a inni zamierzają ją kontynuować poza granicami. Trudne zadanie przed władzami klubu, tym bardziej , że kilku zawodników wraca do swoich macierzystych sekcji i ciężko będzie na nich liczyć w przyszłym sezonie.

To tylko pokazuje na stale pogłębiający się kryzys personalny w tej kategorii wiekowej, już dzisiaj zezwolono na grę 4 kadetów ,a co będzie za rok? Skoro majstruje się już przy eliminacjach do OOM ( w finałach gra tam tylko 6 drużyn), nic gorszego nam się trafić nie mogło, w kontekście wizerunkowym wśród młodych zawodników i ich rodziców. Niestety , zanim sławna Strategia może przynieść jakiekolwiek efekty , to będzie tak jak do tej pory. Nie wiem, jakie zadania stawia PZR, oficerom rozwoju i na jakich poziomach szkolenia? Ale jeśli ma to być tylko statystyka (liczba dotykających piłkę do rugby), to nie wiele się zmieni. Ważne jest, ilu nowych zawodników przyszło do klubów, oraz czy udało się założyć jakieś nowe UKS lub drużyny szkolne? Na tym, czy nam się to podoba czy nie, polega promocja dyscypliny i jej rozwój!

A teraz kilka słów o „babolach”, bowiem parafrazując słowa piosenki , „nie ma dnia bez rock & rolla” tak „nie ma dnia bez babola” , w wykonaniu ferajny z baraku. Już pierwszy dzień MPJ pokazał , słabość organizacyjną gospodarza imprezy ( czyżby zawiodła słynna firma od nazwiska znanego w Polsce Dyzmy?), nie było bowiem oficjalnego otwarcia turnieju oraz zabrakło wózka do malowania linii! W kolejnych dniach udało się pomalować już boisko (choć owe linie nigdy nie widziały prostej).

Za to ostatniego dnia było naprawdę „czadersko”, w czasie ceremonii wręczenia medali, po zakończeniu finałów, rozdano bowiem wśród juniorów medale za zdobycie MP w ……. tak, tak seniorach!? W ceremonii nie wzięli udziału żadni członkowie Zarządu ( poza Dyzmą), z prezesem na czele (pewnie nie miał czasu), podobnie jak Sekretarz, a skończywszy na trójmiejskich członkach. Chciałbym wierzyć , że po prostu było im wstyd i dlatego politycznie dali dyla, choć to mało prawdopodobne?
Nie wiem, co organizator ( chyba imprezę nadzorował także PZR?) chciał tym zamanifestować albo uzyskać? Pokazał za to, kolejny raz, brak taktu i zrozumienia dla idei walki sportowej, co jest szczególnie ważne w młodzieżowym rugby. Tak oto, traktuje się młodych zawodników tego sportu w Polsce! Nie wiem na co liczą barakowe władze , gdy nie przestrzegają tych ceremoniałów i tradycji? Obawiam się jednak , że to zaczyna być już praktyką, a to niestety nie wróży nic dobrego dla polskiego rugby. Po majstrowaniu przy OOM, teraz kolejna grupa młodych zawodników została po prostu zlekceważona i poniżona. Brawo k..wa, brawo! Większych durniów już chyba w Polsce nie ma!

Z ogromnym niedowierzaniem sprawdzałem informacje, o grze w zespole Lechii Gdańsk ( w finale o 5 miejsce) młodego zawodnika, który był do tego nie uprawniony. Taki komunikat otrzymał trener, że jeśli wyjdzie on na boisko , to będzie po prostu walkower. Rozumiem rozterki trenera, w kontekście nie do końca jasnych przepisów (związek wydał mu bowiem polską licencje), ale przepisy są przepisami, i jeśli chcemy coś naprawiać w naszym rugby , to róbmy to tam, gdzie to najbardziej jest potrzebne, czyli wśród młodych. Mam nadzieje, że ta sytuacja była tylko gestem rozpaczy trenera i wskazaniem tych uchybień w przepisach , a nie zamierzonym działaniem „olewania” sprawy. Ten gest bowiem może drogo kosztować zarówno zespół, jak i jego samego. Niestety, wpisuje się on także w nie najlepsza passę, dotyczącą poczynań działaczy z Gdańska, z ostatniego okresu. Mam jednak nadzieje, że tak nie jest!

Kolejny „babol” to powołanie nowego/starego trenera kadry U-19, jak pamiętamy, 2 lata temu rozwiązano ów zespół i skupiono się na pracy z kadrami młodszymi. Dzisiaj, kiedy trener Okapa, osiąga naprawdę przyzwoite wyniki na arenie europejskiej, odbiera mu się możliwość dokończenia dzieła z kadrą U-19, na turnieju w Portugali. Czyżby, to była cena za nominacje dla trenera Płonki, który pozbawił posady trenera trenerów, w zamian za co, jego asystent z młodzieżówki, dostał ów angaż? Szkoda, że brak myślenia i prawidłowego ocenienia pracy , decyduje o nietrafionych nominacjach, to niestety jedna z wielu bolączek w polskim rugby. Zamiast wzmacniać , to lepiej osłabić , bo nie daj Boże , będzie sukces i trzeba będzie się wziąć do roboty! W nagrodę w przyszłym roku, trener Okapa poprowadzi zespół na ME, w okolicach Poznania. To i tak lepiej, niż gdyby miał zaproszenie do Kraśnika ( z całym szacunkiem dla tego miasta).

Najważniejszym jednak ustaleniem ostatniego Za( nie)rządu, poza nominacją nowego trenera, była sprawa reorganizacji rozgrywek ligowych. Zanim poznany szczegóły, już dzisiaj możemy zapowiedzieć , że zmiany będą nieomal rewolucyjne. A chodzi o przedłużenie rozgrywek o miesiące letnie (lipiec , a może i sierpień). Nie bardzo wiadomo, jak mają przebiegać eliminacje do fazy finałowej (tej wiosennej), a to może być dosyć ciekawe doświadczenie dla naszego ligowego podwórka. Oczywiście wszystko to, aby podnieść poziom rozgrywek (??!!), gdyż ekipy wzmocnią się o zawodników z Samoa lub innych wysp Pacyfiku! Francuzi są bowiem teraz w odwrocie, to szukamy gdzie indziej, zamiast skupić się na szkoleniu kadr trenerskich i doszkalaniu zdolnych zawodników.

Tak, tak, to realna sprawa, bowiem jak stwierdzono, po tej edycji ligowych rozgrywek , gdzie przetestowano grę już nie jednego, a dwóch Samoańczyków ( i to z jakim sukcesem),to się niektórym, po prostu zwyczajnie kalkuluje. Zamiast utrzymywać przez cały rok polskich średniaków , bierzemy na trzy miechy, tych z nieco ciemniejszą karnacją i Miszcz jest Nasz! Tym śladem planują pójść i inne drużyny, pytanie czy będzie je na to stać? Taki rozwój sytuacji, grozi bowiem brakiem rozgrywek dla części ekip. Może się okazać, że do rywalizacji staną dwie lub trzy drużyny, bo przecież nikomu nie zależy na wynikach po 160 do 0? I co wtedy? Co z reprezentacją? Kto będzie i kiedy trenował, aby zagrać w jej barwach?

Kiedyś podobny eksperyment zrobiono w piłkarskim klubie Pogoń Szczecin, gdzie w podstawowej 11 grało 10 Brazylijczyków ( także średniaków, jak się później okazało), jakie były, i są do tej pory tego efekty, najlepiej sprawdzić w Szczecinie. Naszych specjalistów od barakowego rugby , to niczego nie nauczyło, bo oni i tak mogą wszystko, a nawet jeszcze więcej! A polskie rugby? A co to jest? Widać, że imperialne zapędy w dalszym ciągu gdzieś w niektórych siedzą, szkoda tylko, że odbywa się to kosztem tych ,co kochają ten sport najbardziej. Podobny kryzys zafundował sobie onegdaj basket, i do dzisiaj są tego efekty, czy my na prawdę nie możemy się uczyć od innych ?

Nie ulega wątpliwości, że rozgrywki ligowe wymagają zmian, ale trzeba określić, czemu ma to służyć, i jakie będą tego skutki dla polskiego rugby? Idąca imperialna era w barakowym rugby, być może zechce naturalizować nie tylko Samoańczyków, ale także Tongijczyków czy Fidżijczyków . Podpowiadam, podobno na Haiti są jeszcze potomkowie polskich legionistów (tych od Napoleona), o znajomo brzmiących nazwiskach, może i tam spróbować , choć nie wiem jaki reprezentują oni poziom w rugby? Łatwiej jednak będzie uzyskać dla nich Kartę Polaka. Czy ten pomysł , który lansowany jest przy okazji, reformy rozgrywek jest realny? Wydaje się , że jak najbardziej, bo przecież Miszcz jest najważniejszy!

Nie wiem, jak nowy trener kadry się na to zapatruje, bo wszem i wobec deklaruje odmłodzenie i „upolszczenie” polskiej reprezentacji? Choć jak sam zastrzega, będzie w niej także miejsce dla zawodników grających za granicą. Pytanie tylko, czy barak da na to kasę, skoro do tej pory (prawie 13 lat) nie „załatwił” , żadnego sponsora dla reprezentacji, o lidze nie wspominając?! Z przyjemnością poznamy cele, jakie stawia przed szkoleniowcem PZR oraz jak zamierza mu w tym pomóc? Marku pokaż , że zależy Ci na kibicach oraz zawodnikach i przedstaw oficjalnie swój projekt. Jestem gotowy współpracować przy organizacji konferencji prasowej w tej materii. Trenerze do dzieła, cała rugbowa Polska patrzy dzisiaj na Gdańsk!

Te i inne historie zaprzątają dzisiaj bowiem głowy naszym asom z baraku. Jak do tego dodamy, ścisłą reglamentacje informacji o ich poczynaniach (zaczytujemy się nieomal codziennie w komunikatach od rzecznika prasowego), to możemy się spodziewać jeszcze ciekawszych newsów oraz coraz bardziej fantastycznych teorii.

Jarosław Nowicki

Jarosław Nowicki https://www.facebook.com/profile.php?id=100001226997005&fref=ts

Exit mobile version