Site icon rugby.info.pl

Guinness Premiership – 5 kolejka

Po piątej serii gier nadal na czele niepokonani Saracens, którzy zwyciężyli Newcastle. Tuż za ich plecami dwa zespoły z Londynu. Irish pokonali na wyjeździe Sale, zaś Wasps u siebie byli lepsi od Northampton. Pierwszą wygraną w sezonie, w dramatycznych okolicznościach, odnieśli zawodnicy Harelquins. Ważne zwycięstwa odnieśli także gracze Gloucester, a także walczący o pierwszą czwórkę Leicester Tigers. 5 kolejka była bardzo wyrównana, o czym świadczy fakt, że oprócz spotkania w Leeds, wszystkie pojedynki zakończyły się porażkami ilością punktów mniejszą niż 7.

Sale Sharks 8:11 London Irish

Sale pkt: Eifion Roberts 5 (1P), Nick McLeod 3 (1k)

Irish pkt: Peter Hewat 6 (2k), Salosi Tagicakibau 5 (1P)

Czerwona kartka: Peter Richards (Irish – 77 min)

Chyba wszyscy kibice Sale z utęsknieniem czekają na Charlie Hodgsona. Bez kontuzjowanego znakomitego łącznika ataku Rekiny poniosły już trzecią porażkę z rzędu. Tym razem lepsi od nich okazali się walczący o pozycję lidera gracze London Irish. Jedyne przyłożenie dla gości zdobył, możnaby rzec jak zwykle, świetny samoański skrzydłowy – Salosi Tagicakibau, dla którego było to już 6 takie osiągnięcie w tym sezonie. Sale odpowiedziało przyłożeniem autorstwa walijskiego filara Robertsa i karnym McLeoda, lecz sześć punktów australiskiego obrońcy Petera Hewata dały minimalną wygraną gościom. Minusem spotkania dla nich okazała się kontuzja Adama Thompstone’a, który został zniesiony z boiska na początku drugiej części gry.

Leicester Tigers 19:14 Worcester Warriors

Leicester pkt: Jeremy Staunton 14 (1pd, 3k, 1dg), Lewis Moody 5 (1P)

Worcester pkt: Willie Walker 9 (3k), Tom Wood 5 (1P)

Działacze Leicester z pewnością trafili w dziesiątkę sprowadzając do klubu Jeremy Stauntona. Po raz kolejny Irlandczyk zapewnił Tygrysom zwycięstwo. Tym razem zapisał na swym koncie 14 punktów, z czego 6 w ostatnim kwadransie. Właśnie te punkty wyprowadziły gospodarzy na prowadzenie. Wydarzenie to o tyle godne chwały, iż w trakcie meczu zawodnicy musieli zmagać się z bardzo silnie wiejącym wiatrem, co szczególnie przeszkadzało kopaczom. Oprócz Stauntona dla Tygrysów punktował z przyłożenia Lewis Moody. Wśród gości podobna sytuacja. Najwięcej punktów zdobył łącznik ataku Willie Walker, zaś jedyne przyłożenie było dziełem rwacza Toma Wooda. Oba zespoły sąsiadują ze sobą w tabeli, lecz przewaga pomiędzy nimi wzrosła do 5 oczek.

Harlequins 13:11 Bath

Harlequins pkt: Nick Evans 8 (1pd, 2k), Nick Easter 5 (1P)

Bath pkt: Nicky Little 6 (2k), Shontayne Hape 5 (1P)

Żółta kartka: Ben Skirving (Bath – 80 min)

Któż by pomyślał, że półfinaliści zeszłorocznych rozgrywek będą się spisywali tak słabo w tegorocznym sezonie? Spotkanie miało niezwykle dramatyczny przebieg, a gospodarze odnieśli wygraną w niesamowitych okolicznościach. Zaczęło się dobrze dla gości, którzy po kopach Little’a prowadzili 6:0. O trzy oczka zmniejszył je Nick Evans i taki rezultat utrzymał się do końca pierwszej części. Sześć minut przed końcem Evans ponownie kopnął karnego i wynik był remisowy. Gdy w 77 minucie Shontayne Hape zdobył przyłożenie dla Bath, wydawało się, że goście wywiązą komplet punktów za wygraną. Tuż przed końcem meczu Ben Skirving został ukarany żółtą kartką. Sędzia spotkania przedłużył spotkanie i właśnie w piątej minucie dodatkowego czasu Nick Easter zdobył przyłożenie, podwyższone przez Evansa. Punkty te dały Harlequins pierwsze zwycięstwo w sezonie i nadzieję na lepsze jutro.

London Wasps 20:15 Northampton Saints

Wasps pkt: Dave Walder 15 (1dg, 4k), Danny Cipriani 5 (1P)

Saints pkt: Shane Geraghty 12 (4k), Bruce Reihana 3 (1k)

Pierwsze pół godziny gry to totalna dominacja gospodarzy. 12 punktów Dave’a Waldera i przyłożenie Danny Cipriani’ego, który grał tym razem jako obrońca dały Osom wysokie prowadzenie. Wtedy o swej dobrej formie przypomniał Shane Geraghty. Łącznik ataku Świętych kopnął trzy karne, które zmniejszyły prowadzenie gospodarzy. Szybko jednak Walder odpowiedział na kopy młodego Anglika drop-goal’em. Geraghty jednak nie poprzestał i dołożył kolejne trzy oczka. Swoje „trzy grosze” wtrącił także Reihana, który w doliczonym czasie gry kopnął karnego, dającego Świętym bonusowy punkt. Goście mieli także ogromną szansę na przyłożenie tuż przed końcem meczu, lecz atakującego Chrisa Ashtona heroiczną szarżą zatrzymał Lachlan Mitchell. Rezerwowy Os okupił tę akcję poważną kontuzją, gdyż został uderzony w głowę.

Newcastle Falcons 15:22 Saracens

Newcastle pkt: Jimmy Gopperth 15 (5k)

Saracens pkt: Derick Hougaard 12 (1P, 2pd, 1k), Chris Wyles 5 (1P), Richard Haughton 5 (1P)

Saracens nadal kontynuują passę zwycięstw. Tym razem, choć nie bez problemów, pokonali na wyjeździe Newcastle. Dla walczących o pierwszą wygraną w sezonie gospodarzy, mecz rozpoczął się fatalnie. Już 180 sekund po rozpoczęciu spotkania przechwyt Richarda Haughtona zakończył się przyłożeniem dla gości. Udanie podwyższył Hougaard. Obecność zawodnika z RPA w podstawowym składzie okazała się sporą niespodzianką. Etatowy łącznik ataku – Glen Jackson zaczął mecz na ławce. Od 8 minuty sprawy w swoje ręcę wziął Jimmy Gopperth, który kopnął 5 karnych w trochę ponad kwadrans. Mimo tego, Saracens schodzili na przerwę prowadząc, ponieważ Hougaard zdobył jeszcze 10 punktów. Druga część nie była już tak emocjonująca. Zwycięstwo gości przypieczetował tuż przed końcem Chris Wyles.

Leeds Carnegie 10:26 Gloucester

Leeds pkt: Tom Denton 5 (1P), Ceiron Thomas 5 (1pd, 1k)

Gloucester pkt: Nicky Robinson 11 (1pd, 3k), Olivier Azam 5 (1P), Mike Tindall 5 (1P), James Simpson-Daniel 5 (1P)

Źółte kartki: Hendre Fourie (30 min), Ceiron Thomas (41 min) – obaj Leeds

Passa bez zwycięstw beniaminka z Leeds trwa nadal. Tym razem na przeszkodzie Leeds stanęli zawodnicy Gloucester, którzy także pragnęli wygranej, bo mieli za sobą serię trzech porażek. Bohaterem spotkania był doświadczony center Gloucester – Mike Tindall, który zdobył jedno przyłożenie i wykreował drugie, autorstwa Simpsona-Daniela. Początek spotkania należał jednak do gospodarzy, którzy zdobyli 7 punktów po przyłożeniu Dentona i podwyższeniu Thomasa. Później jednak kopy Robinsona i „piątka” Azama wyprowadziły gości na prowadzenie, które następnie zostało podwyższone przez wspomnianych wcześniej zawodników ataku. Dzięki tej wygranej Gloucester awansowali na siódmą pozycję, Leeds nadal zamyka tabelę.

Tabela:

1.Saracens 5 5 0 0 100 70 0 20
2.London I. 5 4 0 1 149 59 3 19
3.London W. 5 4 0 1 102 76 0 16
4.Northampton 5 3 0 2 108 80 3 15
5.Leicester 5 3 1 1 81 64 1 15
6.Worcester 5 2 0 3 85 87 2 10
7.Gloucester 5 2 0 3 90 101 1 9
8.Bath 5 1 1 3 76 86 2 8
9.Sale Sharks 5 1 1 3 69 88 2 8
10.Harlequins 5 1 1 3 63 91 1 7
11.Newcastle 5 0 3 2 63 79 1 7
12.Leeds 5 0 1 4 43 148 0 2

NAJWIĘCEJ PUNKTÓW:

66 – Jeremy Staunton (Leicester)
62 – Ryan Lamb (London Irish)
57 – Shane Geraghty (Northampton)
50 – Nicky Robinson (Gloucester)
50 – Willie Walker (Worcester)

NAJWIĘCEJ PRZYŁOŻEŃ:

6 – Salosi Tagicakibau (London Irish)
5 – Tom Varndell (London Wasps)
4 – John Clarke (Northampton)

Exit mobile version