Site icon rugby.info.pl

II Mistrzostwa Polski Weteranów: Lechia mistrzem Polski

Na obiekcie GOKF w Gdańsku rozegrano II Mistrzostw Polski Weteranów, tytuł mistrzowski obroniła Lechia, srebrne krążki trafiły do sopockiego Ogniwa, a brązowe do WFS Siedlce Veterans.

Organizatorami zawodów był Polski Związek Rugby i RC Lechia Gdańsk, udział wzięło cztery drużyny klubowe, a jedna więcej niż przed rokiem. Zawody ponownie wygrała gdańska Lechia zwyciężając we wszystkich spotkaniach. Najbardziej wyrównany mecz stoczyła z drużyną WFS Siedlce, do ostatniej minuty prowadziła 14:12, gdy sędzia podyktował rzut karny WFS zdecydowali się kopać na bramkę, a celny kop zapewniał zwycięstwo 15:14, ale punkty nie zostały zdobyte i wynik się nie zmienił.

Kapitan Lechii Piotr Płoszaj przyznał, że mecz był twardy i wyrównany, ale jego zespół miał więcej szczęścia. Drugie miejsce zajęło sopockie Ogniwo ulegając jedynie Lechii i w pierwszej połowie męcząc się z WFS Siedlce. Trzecią lokatę zajął zespół WFS Siedlce Veterans z Miejskiego Klubu Rugby, który był bliski sprawienia niespodzianki, a czwartą drużyna Rugby Oldboy Klub Poznań z klubu Posnania.

Na imprezie integracyjnej, sprawnie zorganizowanej tak jak mistrzostwa na obiektach Gdańskiego Ośrodka Kultury Fizycznej, wspominano dawne mecze i planowano wiele kolejnych m.in. III Mistrzostwa Polski Weteranów, które za rok będą najprawdopodobniej rozegrane w Sopocie.

Wyniki:
ROC Poznań – Ogniwo Sopot 5:17 (0:17)
WFS Siedlce – Lechia Gdańsk 12:14 (5:7)
Ogniwo Sopot – WFS Siedlce 20:8 (3:8)
ROC Poznań – Lechia Gdańsk 0:38 (0:21)
Lechia Gdańsk – Ogniwo Sopot 24:5 (19:0)
WFS Siedlce – ROC Poznań 24:0 (10:0)

Klasyfikacja
1. RC Lechia Gdańsk,
2. MKS Ogniwo Sopot,
3. WFS Siedlce Veterans,
4. Rugby Oldboj Klub Poznań.

Nagrody indywidualne:
Najlepszy zawodnik imprezy – Wojciech Jeryś (Lechia Gdańsk)
Najlepszy zawodnik młyna – Paweł Kuligowski (WFS Siedlce)
Najlepszy zawodnik ataku – Marcin Baraniak (Ogniwo Sopot)
Najstarszy zawodnik – Bernard Wieczorek, 74 lata (ROC Poznań)

Sędziowie:
Mirosław Szczepański i Grzegorz Szostek.

Pozdrawiam
Jacek Wierzbicki

Exit mobile version