Site icon rugby.info.pl

Juvenia Kraków – Lechia Gdańsk 20:33

Mimo determinacji i walki do ostatnich minut, Juvenia nie powtórzyła sukcesu z pierwszej kolejki i przegrała na własnym boisku z Lechią 20:33.

Mecz od pierwszych minut układał się dla Krakowian niepomyślnie. Lechia od samego początku mocno zaatakowała i wykorzystując karnego przeniosła grę tuż pod pole gospodarzy. Po zagrywce autowej i związaniu maula Gdańszczanie bez większych problemów weszli z piłką za linię końcową i tym samym zdobywając pierwsze w tym meczu przyłożenie. Kilka minut później, po kilku nieśmiałych zrywach Smoków po raz kolejny, doskonale zorganizowany maul Lechii najpierw przeszedł pół boiska z własnych 22 metrów, a następnie, po drugiej stronie boiska wdarł się na pole punktowe. Taki obrót sytuacji zmotywował Krakowian, którzy urochomili swój atak. Dzięki wypracowanej zespołowo sytuacji, Mateusz Grun mógł wykorzystać karnego, zmniejszając odległość do Pomorzan. Jednak Lechia szybko odpowiedziała i zdobyła trzecie przyłożenie, dla „odmiany” maulem i tym razem udało się również podwyższenie. Jako riposta nastąpił kolejny zryw Juvenii, która dostała skrzydeł i na fali bardzo dobrej gry zdobyła bardzo ładne przyłożenie. Punktował Marcin Sokołowski, a podwyższał znów Grun. Jeszcze przed końcem połowy Juvenia miała szanse na wyrównanie, ale głupie błędy trzy metry od pola punktowego przeciwnika zaowocowały utratą piłki.

W drugiej połowie, przy stanie 17:10, karnego wykorzystał Grun i Smoki zbliżyły się na odległość czterech punktów. Lechia jednak szybko zrewanżowała się tym samym i przywróciła przewagę z przed przerwy. Mimo dużych problemów jakie sprawiał gościom atak Krakowian, Juvenia nie potrafiła przeprowadzić składnej akcji, zakończonej przyłożeniem. Kiedy tylko Smoki zbliżały się do pola przeciwników, proste błedy powodowały utratę piłki. Maciej Szablewski umiejętnie przenosił wtedy grę w okolice połowy boiska i Krakowianie od nowa, niczym Syzyf walczyli o każdy metr. Tymczasem znów przypomniał o sobie maul Gdańszczan, który znów położył piłkę za linią. Chwilę później efektownym drop golem popisał się Andrzej Potarowicz i wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie 28:13, które na 15 minut przed końcem, właściwie przesądzało o wyniku spotkania.
Smoki jednak walczyły do końca i w ostatniej części gry pokazały ząb zdobywając się na jeszcze jedno przyłożenie, tym razem w wykonaniu Jakuba Jasińskiego. Podwyższył nieomylny tego dnia Mateusz Grun.
Biało – zieloni jednak jeszcze raz w tym meczu wykorzystali błąd Krakowian, po raz pierwszy zdobywając przyłożenie atakiem. Szybko zagrana piłka do skrzydłowego Adama Latopolskiego wyprowadziła go na czystą pozycję. Te punkty przypieczętowały wynik spotkania 20:33.

Mecz był bardzo ciekawy, gdyż przez większość czasu Juvenia utrzymywała kontaktowy wynik i jedna akcja mogła przesądzić o wyrównaniu. Mimo to rutyna i pierwszoligowe ogranie Lechii tym razem wygrało. Krakowianie mają wiele serca do gry, a ich umiejętności rosną. W przyszłym roku na pewno będą bardzo groźną ekipą, ale dziś muszą mocno pracować, przede wszytskim nad obrona maula, gdyż w młynie dyktowanym radzili sobie bardzo dobrze, więc widać że nie brak im siły, ale techniki. Lechia z kolei pokazała w Krakowie opanowanie i doświadczenie boiskowych wyjadaczy. Mimo zmęczenia sprostali młodym wilkom spod Wawelu i wywieźli ze stolicy Małopolski ciężko wywalczone trzy punkty.

Juvenia Kraków – Lechia Gdańsk 20:33 (10:17)
Skład Juvenii: Nawrot(Solecki), Odoliński, Sztuka (Gajda), Holy (Nowak), Flak, Leroch (Ingarden), Świadek, Jakub Jasiński – 5pkt, Zawojski, Wojciechowski, Liguziński (Maciej Sokołowski), Jacek Bielawski(Tomcik), Smoleń, Mateusz Grun – 10pkt, Marcin Sokołowski – 5pkt.

Skład Lechii:Urbanowicz (Zieniuk), Rafał Kwiatkowski – 15pkt. (Baran), Kaszuba, Paweł, Wiktorski( Leszczyński – 5pkt), Marciniak, Jastrząb, Doroszkiewicz (Wiechetek), Lenartowicz, Maciej Szablewski – 5pkt, Piszczek, Kasperek, Śliwiński, Latopolski – 5pkt (Hedesz), Andrzej Potarowicz – 5pkt.

Sędziował: Grzegorz Michalik
widzów około 300

czarodziej

Exit mobile version