W Republice Południowej Afryki rozpoczęły się Mistrzostwa Świata Juniorów. Obfitują one w bardzo zaskakujące roztrzygniecia. Największym hitem jest pierwsza porazka Nowej Zelandii w historii JRWC, pogromcami Baby Blacks, niespodziewanie okazali się Walijczycy, którzy idą jak burza przez eliminacje grupy A i prawdopodobnie jeśli pokonają najsłabsza z grupy Samoa Zachodnie wejdą do fazy play-off z pierwszego miejsca. Kolejna sensacja to zwycięstwo Irlandii nad gospodarzami RPA 23-19, w tej grupie jednak po meczu w zwałach błota liderują Anglicy po zwycięstwie rzutem na tasmę nad Irlandią, ostani mecz między RPA a Anglia może jeszcze odwrucić tabelę grupy B do góry nogami. W grupie C niepokonanym zespołem są Argentyńczycy w polu zostawiając pokonanych, faworyzowanych Australijczyków i Francuzów, ci ostani spisują się bardzo słabo ledwo wygrywając drugi mecz przeciw Szkotom 30-29. Trener młodych nadzieji z Francji sławny kapitan Kogutów Fabien Pelus był bardzo niepocieszony i aby jego drużyna awansowała musi w meczu o wszystko pokonać i to do tego wysoko zawsze bardzo mocną Australię.
Wyniki
Pool A
Wales 44-18 Fiji
New Zealand 63-0 Samoa
Fiji 15-3 Samoa
New Zealand 6-9 Wales
Wales – Samoa
New Zealand – Fiji
Pool B
England 64-5 Italy
South Africa 19-23 Ireland
South Africa 52-3 Italy
England 20-15 Ireland
Ireland – Italy
South Africa – England
Pool C
Australia 67-12 Scotland
France 15-18 Argentina
Australia 3-15 Argentina
France 30-29 Scotland
Argentina – Scotland
France – Australia
www.irb.com
