Site icon rugby.info.pl

Mołdawia pokonana w ME

Pomimo wielu przeciwności, panującej w naszej ekipie epidemii grypy i niezbyt przychylnemu sędziowaniu nasza reprezentacja młodzieżowa wraca z Kiszyniowa z tytułem Mistrzów Europy do lat 20!
Poniżej pełna relacja…

Mołdawia v Polska 15-16 (8:8)
Punkty dla Polski: Mateusz Zajkowski 8 (1P, 1K), Wojciech Wierzejski 5 (P), Wojciech Piotrowicz 3 (K)
Żółte kartki: Sebastian Stolarz, Przemysław Jeznach, Robert Kwiatkowski (wszyscy Polska)
Polska: Węgierski, Stolarz /69′ Siemaszko/, Kędra, Borowczak, Powałka /16′ Lechmyc/, Wierzejski /28′ Muszyński/, Majcher, Mirosz, Jeznach /60′ Łukaszek/, Zajkowski /62′ Szrejber/, Kwiatkowski, Pawelec /50′ Piotrowicz/, Denisiuk, Bosiacki, Kępa oraz Hałasiewicz, Węzka.

Mecz finałowy został rozegrany przy ładnej pogodzie ok. 12 C , słonecznie, pełna trybuna stadionu Dynama /ponad 2.000 kibiców/, transmisja na żywo w mołdawskiej telewizji, obecny prezydent i minister sportu. Przeciwnik bardzo mocny i zmotywowany, wystarczy porównać protokoły z ostatniego meczu RWC 2011 Mołdawia – Czechy 45:30 /14.11./ i finału U-20 Mołdawia – Polska 15:16 /21.11./ – aż 6 zawodników mołdawskich wystąpiło w zwycięskim meczu seniorów z Czechami. W pierwszej XV wyszli: Archip, Pascal, Gargalic w młynie i kapitan młodzieżówki Matveev na „15” , z rezerwy grali Hincu „2” i „11” Evteev. Fakty te podnoszą bardzo wartość sukcesu naszej drużyny. Warto przypomnieć że w naszej drużynie seniorów w meczu seniorów z Czechami w Warszawie zagrało 3 zawodników z rocznika 89: Bartoszek, Popławski i Chartier, ale żaden nie wystąpił w finałach U-20.
Finał był bardzo zacięty, Mołdawia preferowała grę wąską, przy młynie, niezliczona ilość rucków i mauli, przeciwnik bardzo silny fizycznie i trudny do obrony. Do 15 minuty walka w środkowej strefie boiska, lekka przewaga Mołdawii w młynie dyktowanym, auty każdy wygrywa swoje, groźnie wyglądają akcje naszego ataku ale też są wybraniane. W 16 min. „9” gospodarzy oszukuje naszych obrońców przy przegrupowaniu na środku boiska, łamie linię obrony i w okolicy 22 m. nasz obrońca Mateusz Kępa broni tę akcję, niestety po kilku ruckach w okolicy 20 m. jest karny dla Mołdawii na wprost bramki i 0:3. 16 min. kontuzja Powałki – gra Lechmyc. W 20 min. piękna akcja naszego ataku, przerywa się Denisiuk – niestety ostatnie podanie na 5 m. jest do przodu. Młyn dla Mołdawii – fantastyczna postawa naszej formacji, po raz pierwszy pchamy przeciwnika, młyn się skręca , „9” w panice podnosi piłkę – gubi ją, do jaja dopada Michał Wierzejski i przykłada – 5:3 !! . Kilka minut później próbujemy przekopu do skrzydłowego, niestety Bosiacki zbyt szybko wystartował i karny dla Mołdawii, Matveeev popisuje się ponad 50 m. przekopem i przeciwnik wygrywa aut w okolicy 15 m. od naszego pola. Następuje ponad 10 min. oblężenie pola punktowego Polski, bronimy się ofiarnie, Mołdawia gra ruckami, po kilku przegrupowaniach sędzia trzyma dla nich korzyść i nawet jak gubią piłkę lub uda nam się ją odzyskać – zabawa zaczyna się od początku. W 30 min. kontuzja Wierzejskiego – wchodzi Muszyński, masażyści obydwu stron mają pełne ręce roboty. Niestety ok. 35 minuty po kilkunastu minutach ofiarnej obrony tracimy przyłożenie przy aucie – 5:8 , kilkadziesiąt przegrupowań, w końcu musiało się to tak skończyć. W końcówce I połowy zrywamy się do ataku, jesteśmy bardzo blisko zdobycia punktów, po ataku ze spalonego – karny dla Polski na wprost słupów – oczywiście celny kop Zajkowskiego i do przerwy 8:8. W 50 min. w niegroźnej sytuacji kop Zajkowskiego zostaje nakryty przez wysokiego Gargalica, szczęśliwie piłka odbija się od murawy prosto w jego ręce i akcja kończy się w naszych słupach – 8:15. Przeciwnik przejmuje inicjatywę, udaje nam się przeprowadzić ładną akcję ataku dopiero po 10 minutach, przerywa się Piotrowicz i na „15” oddaje na czysto do Zajkowskiego. Mateusz ostatkiem sił, osłabiony po grypie, dobiega do pola ale przykłada przy aucie 13:15. Polska atakuje, wszystkie nasze zmiany podnoszą jakość gry, doskonale zaczyna być w młynie, przeciwnik wycieńczony, pchamy wrzuty Mołdawii i odzyskujemy piłki. W 75 minucie znowu doskonała akcja – znajdujemy się pod słupami przeciwnika – karny!! Oczywiście kopiemy na bramkę, trybuny gwiżdżą i buczą ale sytuacja jest prosta, Piotrowicz wytrzymuje presję – 16:15!!! Nieudane rozpoczęcie Mołdawian, młyn dla Polski na środku, zła decyzja Łukaszka o podjęciu gry, wygrywamy rucka ale popełniamy przewinienie przy czyszczeniu i karny dla Mołdawii z 45 m. Matveev chybia, a sędzia kończy mecz. Szalona radość, złote medale, szampan i gratulacje od prezydenta Mołdawii. Mecz niesamowitej walki i zaangażowania, pomimo problemów z grypą wytrzymaliśmy fizycznie. Ogromny szacunek dla chłopaków, nie mógł zagrać w finale bardzo chory Dominik Zdun. Bardzo dobrze prowadził zawody na środku Rumun Bargaunas, niestety pomiędzy 45 a 60 minutą kilkakrotnie uwierzył w sugestie bocznego z Mołdawii. Kosztowało nas to 3 żółte kartki i 3 karne po naszych wygranych ruckach – Matveev przenosił grę nogą w okolice naszego pola, przeciwnik stracił dużo sił i nie był już tak groźny w II połowie, ale sędzia boczny próbował reżyserować zawody. Po naszych reklamacjach u komisarza zawodów Michela Arpaillange i poparciu nowozelandzkiego trenera Szwajcarii Adrew McKenzie, sytuacja po 65 min. wróciła do normy…
Trzecie miejsce w turnieju zapewnili sobie Szwajcarzy wygrywając z Serbią.

Relacja Krzysztof Folc

www.pzrugby.pl

Exit mobile version