Site icon rugby.info.pl

Mroczna Historia Siedleckiego Rugby w Noc Muzeów

Cieszący się złą sławą piątek trzynastego oraz mroki nocy były scenerią opowieści o wzlotach i upadkach siedleckiego rugby, impreza „Mroczna Historia Siedleckiego Rugby” odbyła się w ramach Europejskiej Nocy Muzeów.
.
Impreza rozpoczęła się o godzinie 21.00 w Publicznym Gimnazjum nr 3 gdzie w 1979 roku odbył się pierwszy trening, uczestnicy obejrzeli boisko i upamiętniającą trening tablicę wmurowaną z okazji XXV-lecia. Od szkoły poprzez siedzibę pierwszego klubu WFS (1980-1985), na ulicy Piłsudskiego 14 dotarto na pierwsze boisko treningowe mieszczące się za ogródkami działkowymi na ulicy Targowej.

Porośnięty młodymi brzozami teren u podnóża starego kolejowego nasypu był świadkiem treningów rugbistów w latach 1979-1981, którzy przybiegali tu ze Szkoły Podstawowej nr 3. Kontynuując temat boisk odwiedzono kolejne na terenie jednostki wojskowej przy ul. Składowej, było ono wykorzystywane w latach 1985-1991, a sporadycznie przez następne trzy. Za szatnię służyła łaźnia kolejowa, a kiedy ją rozebrano rugbistów przywoził tu autokar.
Następnymi punktami nocnej wycieczki była siedziba Robotniczego Klubu Sportowego VIS (1986-1991) na ulicy Kleberga 2 i teren na ulicy Wyszyńskiego gdzie miało powstać boisko do rugby, inwestycję zatrzymały jednak protesty mieszkańców okolicznych bloków. Przerwę we wspomnieniach wypełnił konkurs kopów na bramkę rozegrany na tymczasowym boisku przy ulicy Gospodarczej, najlepiej kopali Marek Kordecki, Henryk Niedziółka i Bartek Zagalski.
Z boiska przyjechano do „Nocnego Muzeum Rugby” tymczasowo zlokalizowanego w prywatnym mieszkaniu na ulicy Wyszyńskiego, można było obejrzeć wystawę koszulek reprezentacyjnych, klubowych, piłek i innych trofeów, największe zainteresowanie wzbudzali jednak Henryk Niedziółka siedzący z tabliczką „twórca siedleckiego rugby” i Zbigniew Wyrębiak „pierwszy zawodnik sekcji”. Każdy chciał mieć zdjęcie z „żywym eksponatem”, klimat muzealny zapewniały bilety, tabliczki informacyjne i autentyczne kapcie muzealne, które musieli wszyscy zakładać.
Kolejnym etapem było boisko MOSiR i siedziba dawnego klubu rugby o tej nazwie (1991-1992) przy ulicy Prusa 6, sporo czasu poświęcono siedzibie Pogoni patronującej rugbistom od 1993 roku. Nie mogło zabraknąć wspomnień o tych, którzy odeszli, odwiedzono groby Stanisława Wasiaka, Dariusza Pliszki i zmarłego 9 maja pierwszego prezesa WFS Jana Hawrylewicza.
Przygnębiający widok robił teren dawnego stadionu przy ulicy Wojskowej 5 zrównanego z ziemią, świadek wielu wspaniałych imprez rugby przestał istnieć. Nocną wycieczkę zakończyła się w pubie Egoista projekcją najstarszego zachowanego spotkania siedleckiego zespołu, rozegrany w 1990 roku w Poznaniu mecz Posnania – RKS VIS decydował wtedy o awansie do I ligi.
O siedleckim rugby opowiadali Henryk Niedziółka, Paweł Narojek i Jacek Wierzbicki , impreza zakończyła się o około 1.00, a za rok planowana jest następna edycja.

Jacek Wierzbicki

Exit mobile version