Site icon rugby.info.pl

Niech masa będzie z nami

Ostatnio rozegrany mecz pomiędzy Budowlanymi Łódź a Orkanem Sochaczew, zakończony wynikiem 88-3, podkreślił fakt, który jest dobrze znany w krajach, gdzie rugby jest sportem na wysokim stopniu rozwoju. Nie da się obecnie grać w rugby na pewnym poziomie, jeśli drużyna nie ma zawodników o określonych warunkach fizycznych.

Zawodnicy Orkana, nie odstając umiejętnościami gry od graczy łódzkiej drużyny, przegrali również z prawami fizyki, które stały po stronie lepiej zbudowanych i cięższych gospodarzy. Dominacja Budowlanych w młynie sprawiła, że Orkan nie był w stanie budować akcji ofensywnych, a mocne wejścia łódzkich zawodników nieubłaganie przesuwały grę w stronę pola punktowego gości. Przewaga fizyczna łodzian była tak duża, że Orkan nie mógł nawet wygrywać swoich przegrupowań, a próby rozrzucenia piłki szerzej, również nie przynosiły efektu, ze względu na zwartą obronę Budowlanych. Wynik końcowy może sugerować, że Orkan oddał mecz bez walki, ale prawda leży gdzie indziej. Rugby to nie tylko bieganie z piłką, ale sport w którym trzeba uwzględnić różne względne, od praw fizyki, po rozwiązania taktyczne rodem z pola szachowego.

W krajach o bardziej rozwiniętej kulturze rugby, zawodnik który nie jest w stanie osiągnąć wymaganej masy ciała, ma coraz mniejsze szansę na grę w rugby, na wyższym poziomie rozgrywek. Rugby jako sport dla każdego, zaczyna się sprawdzać tylko na poziomie amatorskim, a nawet i w tym obszarze, warunki fizyczne zaczynają również odgrywać coraz większą rolę.

W szkolnym systemie rozgrywek rugby w Auckland w Nowej Zelandii, w początkowej kategorii u-8, dziecko ważące mniej niż 31 kilogramów może grać tylko z dziećmi o tej samej wadze. Dzieci ważące w przedziale 31-47 kilogramów mogą grać w kaskach ochronnych, a dzieci powyżej 47 kilogramów grają w kategorii u-9. Ośmioletnie dziecko o znacznej wadze ciała, może nawet zostać zakwalifikowane do kategorii u-10. Powyższe zasady obowiązują równolegle we wszystkich grupach wiekowych, do kategorii u-13, gdzie górna granica wagi to 83 kilogramy.

W Nowej Zelandii, która jest krajem zróżnicowanym etnicznie, wyraźnie widać różnicę pomiędzy dziećmi o pochodzeniu europejskim, a dziećmi pochodzącymi z wysp Pacyfiku. Dzieci „wyspiarzy” mają tendencję do szybszego dojrzewania pod względem fizycznym, dlatego nikogo nie dziwi zawodnik, który wiekowo jest w kategorii u-13, a jednocześnie waży powyżej 100 kilogramów. Nawet w rozgrywkach szkolnych, coraz częściej rozmiar zawodnika decyduje o tym, kto będzie grał w drużynie.

W Australii, w rozgrywkach szkolnych rugby w odmianie union, w przeciwieństwie do rugby league, kategoria wagi nie jest brana pod uwagę. Szkolne rugby zostało zdominowane przez dzieci z wysp Pacyfiku, które mając lepsze warunki fizyczne, osiągają w swoich kategoriach wiekowych przewagę nad potomkami Europejczyków.

W związku z tym, dzieci które nie mają szans w rugby, odchodzą do innych sportów. W regionie Nowej Południowej Walii piłka nożna jest sportem numer jeden w rozgrywkach szkolnych. Kolejne miejsca zajmują rugby league i futbol australijski, a dopiero za nimi rugby w odmianie union, które coraz bardziej traci pozycję.

Również w Europie powyższy problem zaczyna być coraz częściej dostrzegany, nie tylko na poziomie zawodowym, ale również rozgrywek dzieci i młodzieży. Rugby w Polsce jest w fazie budowy popularności, co sprawia, że na poziomie amatorskim każdy może znaleźć w nim swoje miejsce. Z drugiej strony, mecz w Łodzi pokazał, że nawet w polskiej lidze, jeśli chce się osiągnąć pozycje medalową to trzeba wziąć udział w wyścigu zbrojeń, a bez kasy nie ma masy.

Wizualizacja zmian w wadze zawodników na przestrzeni ostatnich lat:
http://visual.ly/changing-weight-rugby-players

Opracowanie również na podstawie materiałów z www.independent.ie

Muszak

Exit mobile version