Na to wydarzenie szczecinianie czekali prawie 50 lat! W najbliższą środę, 11 listopada o 12:30 przy ul. Chopina dojdzie do ligowego spotkania pomiędzy miejscową Kaskadą, a akademikami z Zielonej Góry.
Ostatni raz fani owalnej piłki mogli oglądać rugbistów w klasycznej odmianie rugby (piętnastoosobowej – red.) prawie 50 lat temu. 23 kwietnia 1961 roku w meczu o mistrzostwo I Ligi spotkały się ekipy Pioniera Szczecin i Czarnych Bytom. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem gości 9:38 (9:9). Po tym meczu rugby na długo zniknęło ze Szczecina.
Od reaktywacji tego sportu w 2002 roku rugby w Szczecinie można było oglądać sporadycznie. Nie można pominąć cyklicznej imprezy Szczecin Sevens w olimpijskiej, siedmioosobowej odmianie rugby, w której dotychczas mogliśmy oglądać Kaskadę, jednak zmagania „piętnastek” to prawdziwa sól tego sportu.
Rugbiści Kaskady, którzy od tego sezonu rozpoczęli zmagania w II Lidze Rugby zmierzą się z zespołem AZS Haust Zielona Góra. Spotkania tych ekip zawsze elektryzują kibiców. Twarda walka i siłowa gra w wykonaniu obydwu ekip sprawiają, że w Święto Niepodległości warto będzie przyjść na stadion ZUT przy Chopina.
Ten mecz to dla nas coś o wiele bardziej ważnego niż tylko ligowa potyczka. Spotkanie ma swoją symbolikę. Dla nas, działaczy, zawodników to potwierdzenie tego, że nasza praca nie idzie na marne. Jeszcze nie tak dawno szukaliśmy miejsca do przeprowadzenia treningu, i w kilka osób uganialiśmy się za jajem. Dziś gramy w klasyczną odmianę rugby i organizujemy mecz po 48 latach w Szczecinie. Ciężko wyrazić słowami jak bardzo jesteśmy dumni – mówi wiceprezes Kaskady Jacek Jasiński.
Jacek Jasiński/Kaskada Szczecin Rugby Klub
