Site icon rugby.info.pl

Pozostaniesz Sylwku na zawsze w naszej pamięci

O ludziach często mówi się, że doceniamy ich dopiero, kiedy odchodzą na zawsze. W przypadku Sylwestra Rozdżestwieńskiego to nieprawdziwe stwierdzenie. Bo czy wśród nas była choć jedna osoba, która nie ceniła go za życia? Znali go chyba wszyscy. Z radia, gazety, stadionów, imprez sportowych, szkolnych, rekreacyjnych, dziesiątek spotkań.

Każdy ma jakieś wspomnienie z Nim związane. Ja mam ich dziesiątki, jeśli nie setki. Z Sylwestrem, wtedy jeszcze panem Rozdżestwieńskim spotkałem się już na początku mojej sportowej kariery. Jego głos towarzyszył mnie i całej drużynie Orkana, gdy w 1979 roku zdobywaliśmy mistrzostwo Polski juniorów. Potem to był już Sylwek. On pierwszy przełamywał bariery. To On rozkręcał słynną w całej Polsce sochaczewską „Maracanę”, czyli stadion Orkana, na który waliły tłumy podczas każdego meczu rugby. Tego stadionu, tej publiki i tego spikera zazdrościli nam w całej Polsce. A potem już jako dyrektor klubu, następnie MOSiR-u, wicestarosta i burmistrz – razem organizowaliśmy dziesiątki imprez.

Ale Sylwek to przecież nie tylko rugby. Czy jest jakiś sochaczewski sportowiec, który go nie znał, który nie uczestniczył w choć jednej imprezie, którą On prowadził. Lekkoatletyka, tenis stołowy, siatkówka, pływanie, piłka nożna – mógłbym wyliczać długo.

Pozostaniesz Sylwku na zawsze w naszej pamięci – nie tylko sochaczewskich sportowców, tych byłych i obecnych, ale wszystkich Mieszkańców miasta.

Z wyrazami szacunku
Piotr Osiecki

www.sochaczew.pl

Exit mobile version