Site icon rugby.info.pl

Puchar Sześciu Narodów – 4 kolejka

Miano niepokonanych po 4 kolejkach Pucharu zachowali nadal Walijczycy, którzy nieoczekiwanie pokonali Irlandię na Croke Park. Sobotnie pojedynki nie były zbyt ciekawe, gdyż zobaczyliśmy w nich tylko jedno przyłożenie. Sensacyjne zwycięstwo na Murrayfield odnieśli nad wicemistrzami świata Anglikami Szkoci. Dużo lepsze widowisko zaprezentowali w niedzielę Francuzi oraz Włosi. Fascynująco zapowiada się przyszłotygodniowe spotkanie w Cardiff, gdzie Walia podejmować będzie Francję. Będzie to mecz decydujący o zwycięstwie w turnieju.

08.03.08 Dublin – Croke Park

Irlandia 12:16 Walia

sędziowie: Wayne Barnes (Anglia), Christophe Berdos (Francja), Peter Allan (Szkocja)

Żółte kartki: Mike Phillips, Martyn Williams (obaj Walia)

Irlandia: 15.Rob Kearney, 14.Shane Horgan, 13.Brian O’Driscoll (kpt), 12.Andrew Trimble, 11.Tommy Bowe, 10.Ronan O’Gara, 9.Eoin Reddan, 8.Jamie Heaslip, 7.David Wallace, 6.Dennis Leamy, 5.Paul O’Connell, 4.Doncha O’Callaghan, 3.John Hayes, 2.Rory Best, 1.Marcus Horan
Rezerwowi: 16.Bernard Jackman, 17.Tony Buckley, 18.Mick O’Driscoll, 19.Simon Easterby, 20.Peter Stringer, 21.Paddy Wallace, 22.Luke Fitzgerald

Walia: 15.Lee Byrne, 14.Mark Jones, 13.Tom Shanklin, 12.Gavin Henson, 11.Shane Williams, 10.Stephen Jones, 9.Mike Phillips, 8.Ryan Jones (kpt), 7.Martyn Williams, 6., 5.Alun-Wyn Jones, 4.Ian Gough, 3.Adam Jones, 2.Mathew Rees, 1.Gethin Jenkins
Rezerwowi: 16.Huw Bennett, 17.Duncan Jones, 18.Ian Evans, 19.Gareth Delve, 20.Dwayne Peel, 21.James Hook, 22.Sonny Parker

Irlandia pkt: O’Gara 12 (4k)

Walia pkt: S.Jones 8 (1pd,2k), S.Williams 5 (1P), Hook 3 (1k)

Choć to Walijczycy są liderami tabeli po dotychczasowych 3 kolejkach, to do meczu jako faworyci przystępowali Irlandczycy. Pojednyek ten miał dodatkowy smaczek ze względu na osoby trenerów obu drużyn. Spotkanie było rozgrywane przy pełnych trybunach na Croke Park. Gospodarze w celu zdobycia przewagi próbowali rozbijać gości zagraniami formacji młyna, zaś pomysłem podopiecznych Warrena Gatlanda były szerokie akcje tyłów. W skutecznej grze obu drużynom przeszkadzał silny wiatr. Przez pierwszy kwadrans Irlandia miała zdecydowaną przewagę, którą udokumentowali dwoma karnymi O’Gary. Prowadzenie gospodarzy zmniejszył Stephen Jones, wykorzystując karnego. Od tej pory Walia złapała wiatr w żagle. Mieli nawet szansę na prowadzenie, ale Jones’owi w dwóch celnych kopach przeszkodził właśnie wiatr. Walijczycy byli zdecydowanie stroną przeważającą już do końca pierwszej odsłony. Pod jej koniec po głupim zagraniu Mike Phillips, dostając żółtą kartkę osłabił swą drużynę. Druga odsłona rozpoczęła się od nieoczekiwanego zrywu Walii. Na pozycję łącznika młyna przesunął się Shane Williams i wyszło to jego drużynie na dobre. Bardzo mądra gra na połowie Irlandii przyniosła Walii wyrównanie po celnym karnym Jonesa. Już po powrocie Phillipsa Smoki wykorzystały swoją największą broń – szerokie zagrania ręką i szybkość Shane Williamsa. Jego przyłożenie i podwyższenie Stephena Jonesa przyniosły gościom prowadzenie 13:6. Irlandia złapała kontakt z Walią po karnym O’Gary, podyktowanym za podstawienie nogi Reddanowi przez Martyna Williamsa. Za to zagranie rwacz walijski otrzymał żółtą kartkę i Smoki po raz drugi w tym meczu byli zmuszeni grać w osłabieniu. Tym razem podziałało to destruktywnie na liderów tabeli, gdyż pozwolili dojść Irlandii do wyniku 12:13 po kolejnym karnym O’Gary. Wysiłek Irlandczyków został jednak nieco zaprzepaszczony w 74 minucie przez głupie i bardzo niebezpieczne zachowanie rezerwowego młynarza Bernarda Jackmana, który uderzając Ryana Jonesa sprokurował karnego, co skrzętnie wykorzystał James Hook, wyprowadzając Walię na prowadzenie 16:12. Smoki nie oddały go już do końca, wygrywając już 4 mecz w tej edycji pucharu, grzebiąc szanse Irlandii na zwycięstwo w generalnej klasyfikacji. Dzięki tej wygranej Walijczycy zdobyli trofeum zwane Triple Crown czyli puchar za wygraną ze wszystkimi drużynami z Wysp Brytyjskich.

08.03.08 Edynburg – Murrayfield Stadium

Szkocja 15:9 Anglia

sędziowie: Jonathan Kaplan (RPA), Marius Jonker (RPA), Carlo Damasco (Włochy)

Szkocja: 15.Hugo Southwell, 14.Rory Lamont, 13.Simon Webster, 12.Graeme Morrison, 11.Nikki Walker, 10.Chris Paterson, 9.Mike Blair (kpt), 8.Simon Taylor, 7.Allister Hogg, 6.Alasdair Strokosch, 5.Scott MacLeod, 4.Nathan Hines, 3.Euan Murray, 2.Ross Ford, 1.Allan Jacobsen.
Rezerwowi: 16.Fergus Thomson, 17.Alasdair Dickinson, 18.Craig Smith, 19.Jason White, 20.Kelly Brown, 21.Rory Lawson, 22.Dan Parks

Anglia: 15.Iain Balshaw, 14.Paul Sackey, 13.Jamie Noon, 12.Toby Flood, 11.Lesley Vainikolo, 10.Jonny Wilkinson, 9.Richard Wigglesworth, 8.Nick Easter, 7.Michael Lipman, 6.Tom Croft, 5.Steve Borthwick, 4.Simon Shaw, 3.Phil Vickery (kpt), 2.Lee Mears, 1.Andrew Sheridan.
Rezerwowi: 16.George Chuter, 17.Matt Stevens, 18.Ben Kay, 19.Luke Narraway, 20.Paul Hodgson, 21.Mathew Tait, 22.Charlie Hodgson

Szkocja pkt: Paterson 12 (4k), Parks 3 (1k)

Anglia pkt: Wilkinson 9 (3k)

Spotkanie pomiędzy Anglią i Szkocją było 115- tym pojedynkiem o Puchar Calcutty. Przed meczem mieliśmy do czynienia ze skandalem w ekipie wicemistrzów świata. Jego niechlubnym bohaterem był Danny Ciprani, który po raz pierwszy był przewidziany do gry w podstawowej piętnastce. Jednak parę dni przed meczem widziano go jak wracał nad ranem do hotelu. W związku z tym, Brian Ashton postanowił ukarać młodego zawodnika, odsuwając go od gry w tym meczu. Boisko na Murrayfield Stadium było grząskie, gdyż tuż przed meczem nad Edynburgiem zanotowano duże opady deszczu. Pierwsze punkty w spotkaniu zdobyli, za sprawą karnego Patersona, Szkoci. W 20 minucie doszło do bardzo niebezpiecznego starcia pomiędzy Iainem Balshaw’em, a Rory Lamontem, w wyniku którego Anglik niezamierzenie uderzył kolanem w głowę Szkota. Lamont stracił przytomność, został natychmiastowo opatrzony przez lekarzy i zabrany przez karetkę do szpitala. Jednak to nie był koniec pecha dla Szkotów. W 25 minucie kontuzji kostki doznał młynarz – Ross Ford i także był zmuszony opuścić boisko. Chwilę potem gospodarze zawalili młyn dyktowany, za co sędzia podytkował karnego zamienionego na trzy punkty przez Jonnego Wilkinsona. Remis nie utrzymał się jednak zbyt długo, gdyż Chris Paterson ponownie kopnął karnego,a tuż przed przerwą dołożył kolejnego, ustalając wynik pierwszej odsłony na 9:3. Chwilę po przerwie Paterson po raz kolejny kopnął karnego i przewaga Szkocji zaczęła rosnąć. Następne punkty to także zasługa kopaczy. Celne karne wykonali Parks i dwukrotnie Wilkinson. Od stanu 15:9 mecz stał się niezbyt ciekawym widowiskiem. Padający deszcz zamienił boisko w błotne kałuże, co utrudniało szerokie zagrania, szczególnie atakującym Anglikom. Szkoci przedłużali swe akcje, często wykorzystując formację młyna. Pomimo ciągłego naporu Anglików, podopiecznym Franka Haddena udało się obronić prowadzenie, dzięki czemu sensacyjnie wygrali pierwszy w tych rozgrywkach mecz i zdobyli Puchar Calcutty. Porażka oznacza dla Anglików pożegnanie z szansami na zdobycie Pucharu Sześciu Narodów w tej edycji.

09.03.08 Sain Denis – Stade de France

Francja 25:13 Włochy

Sędziowie: Alan Lewis (Irlandia), Stuart Dickinson (Australia), Federico Cuesta (Argentyna)

Francja: 15.Anthony Floch, 14.Aurelien Rougerie, 13.Yann David, 12.Yannick Jauzion, 11.Julien Malzieu, 10.Francois Trinh-Duc, 9.Dmitri Yachvili, 8.Louis Picamoles, 7.Ibrahim Diarra, 6.Fulgence Ouedraogo, 5.Jerome Thion, 4.Lionel Nallet (kpt), 3.Nicolas Mas, 2.Dimitri Szarzewski, 1.Fabien Barcella
Rezerwowi: 16.Guilhem Guirado, 17.Jean-Baptiste Poux, 18.Arnaud Mela, 19.Julien Bonnaire, 20.Julien Tomas, 21.Damien Traille, 22.Vincent Clerc

Włochy: 15.Andrea Marcato, 14.Kayne Robertson, 13.Gonzalo Canale, 12.Mirco Bergamasco, 11.Ezio Galon, 10.Andrea Masi, 9.Simon Picone, 8.Sergio Parrise (kpt), 7.Allesandro Zanni, 6.Josh Sole, 5.Marco Bortolami, 4.Carlo Antonio Del Fava, 3.Martin Castrogiovanni, 2.Leonardo Ghiraldini, 1.Andrea Lo Cicero
Rezerwowi: 16.Fabio Ongaro, 17.Carlos Nieto, 18.Salvatore Perugini, 19.Jacobus Erasmus, 20.Pietro Travagli, 21.Enrico Patrizio, 22.Alberto Sgarbi

Francja pkt: Yachvili 10 (2pd, 2k), Floch 5 (1P), Jauzion 5 (1P), Rougerie 5 (1P)

Włochy pkt: Marcato 8 (1pd, 2k), Castrogiovanni 5 (1P)

Mecz na Stade de France jak zwykle przyciągnął komplet kibiców. Sympatycy Les Bleus byli pewni wygranej swojej drużyny, nawet pomimo tego, że trener Marc Lievremont dokonał aż 9 zmian w porównaniu z poprzednim spotkaniem. Nowi zawodnicy byli w większości debiutantami bądź zawodnikami niemającymi zbyt wielu doświadczeń w kadrze. Jednak szkoleniowec francuski odkurzył też starych wyjadaczy, takich jak Yannick Jauzion, Jerome Thion oraz Aurelien Rougerie. Francuzi odnieśli zwycięstwo, lecz nie przyszło to im z łatwością. Włosi, jak zwykle pokazali wielką wolę walki i agresję, sprawiając, że obrońcy Pucharu Sześciu Narodów musieli drżeć niemal do ostatniego gwizdka arbitra o wygraną. Pierwsze punkty meczu zdobyli w 13 minucie gospodarze. Po świetnie zorganizowanym maulu autowym i zagraniu do ataku na zawieszający kop zdecydował się Francois Trinh-Duc. Piłka dotarła do Juliena Malzieu, a ten w koszykarskim stylu podał do Anthony’ego Flocha, który zdobył swe pierwsze reprezentacyjne przyłożenie, podwyższone następnie przez Yachvili’ego. Chwilę potem inauguracyjne punkty dla Squadra Azzura zdobył Andrea Marcato. W 22 minucie Włosi mieli ogromną szansę na objęcie prowadzenia. Leonardo Ghiraldini przeprowadził ładną, dynamiczną akcję przy linii autowej, a następnie podał „na czysto” do Gonzalo Canale, który jednak wypuścił piłkę do przodu. 5 minut później niewykorzystana sytuacja zemściła się na Italii, gdyż karnego wykorzystał Yachvili. Jeszcze przed przerwą uczynił to ponownie, a Marcato dodał z karnego trzy punkty dla swojej drużyny. W 52 minucie Francuzi przedarli się na pole punktowe Włochów po raz drugi. Po sprytnym kopie Dmitri Yachvili’ego, powracający do kadry Yannick Jauzion zebrał odbijąjacą się piłkę i zaliczył bardzo łatwe przyłożenie. Podwyższenie łącznika młyna Les Bleus było nieudane. Od tego momentu Włosi ruszyli do zdecydowanych ataków. Bardzo dobre zawody rozgrywał Sergio Parisse – prawdziwy mózg włoskiego młyna. Właśnie po akcji tej formacji, w 57 minucie Martin Castrogiovanni zaliczył przyłożenie dla Italii, podwyższone przez Marcato. Przewaga Francuzów stopniała do zaledwie 5 punktów, z czego chyba najbardziej zadowoleni byli Walijczycy, liczący na potknięcie Francji. Chwilę potem szansę na przyłożenie miał Aurelien Rougerie, jednak został powstrzymany przez świetnie szarżującego Mirco Bergamasco. Lecz co się odwlecze, to nie uciecze… W 64 minucie Francja przeprowadziła kapitalną akcję atakiem, po której łatwe przyłożenie w słupach zaliczył Rougerie. Podwyższenie Yachvili’ego ustaliło wynik spotkania na 25:13. Dosyć niska wygrana podopiecznych Marca Lievremonta nie stawia ich w najlepszej sytuacji przed decydującą batalią w przyszły weekend w Cardiff. Aby obronić tytuł, Francuzi muszę pokonać Walijczyków dwudziestoma punktami, co przy obecnej formie Smoków może być zadaniem niezwykle trudnym. Włosi zaś na własnym boisku będą walczyć ze Szkotami o uniknięcie zdobycia niechlubnej nagrody „Drewnianej Łyżki” dla ostatniej drużyny w klasyfikacji.

Tabela:

1.Walia 4 4 0 0 119 54 8
2.Francja 4 3 0 1 91 64 6
3.Irlandia 4 2 0 2 83 66 4
4.Anglia 4 2 0 2 75 73 4
5.Szkocja 4 1 0 3 49 100 2
6.Włochy 4 0 0 4 51 111 0

Najwięcej punktów:

50 – Jonny Wilkinson (Anglia) (4pd, 12k, 2dg)
43 – Ronan O’Gara (Irlandia) (5pd, 11k)
35 – James Hook (Walia) (1P, 6pd, 6k)

Najwięcej przyłożeń:

5 – Vincent Clerc (Francja)
5 – Shane Williams (Walia)
3 – Lee Byrne (Walia)

Exit mobile version