Site icon rugby.info.pl

Six Nations : Preview !!!!

Wszystko co chcielibyście wiedzieć przed rozpoczęciem tegorocznego sezonu Six Nations, znanego nam wszystkim jako Turniej (Puchar) Sześciu Narodów :P….

Zaczęło się! Wyścig o puchar północnej półkuli rozpoczyna się o 14.30 (naszego czasu) w Dublinie na Lansdowne Road, gdzie Irlandczycy podejmują Włochów. Mecz raczej wielkim spektaklem nie będzie. Można przypuszczać ze Włosi jak co roku dostaną dobrą nauczkę (trudno nawet nazwać to nauczką), przegrywając mecz około 20 punktami. Natomiast dla Irlandczyków to raczej nie będzie jakaś przeszkoda ale doskonała okazja żeby podłapać formę przed meczami z tzw. heavyweights. Włosi natomiast jeżeli mogą cokolwiek pokazać, to tylko to, że jeszcze zasługują na to żeby być tą szóstą drużyną Europy.

W następnym meczu turnieju Anglicy podejmują Walijczyków na słynnym Twickenham. Należy jednak nadmienić ze Walijczycy na pierwszym meczu będą dość osłabieni. Brak mniej więcej 5-ciu podstawowych graczy co może okazać się sporym ciosem dla walecznych Walijczyków. Nie mniej jednak już zdążyliśmy się przyzwyczaić do tego, że Walia od czasu do czasu zadziwia i co najważniejsze – czaruje. Trener Smoków Mike Ruddock, twierdzi, że teoretycznie osłabiony skład może okazać się fatalną iluzją dla Anglików. Trener, który objął reprezentacje smoków po Graeme Henry – m (uważany za architekta ostatniej \\\\\\\\\\\\\\\” potęgi \\\\\\\\\\\\\\\” walijskiej ) mówi także o tym, że mimo wszystko drużyna jest przygotowana, skoncentrowana i każdy gracz dobrze wie jak grac przeciwko Anglii. No w końcu już poszczególni gracze znają się bardzo dobrze, nie tylko po wcześniejszych sezonów 6N, ale przede wszystkim z Heineken Cup. Osobiście trudno przewidzieć cokolwiek przed tym długo oczekiwanym meczem. Pewne jest tylko to, ze łatwiej będzie Anglikom grac przed około 60-tysieczna fanatyczna widownia, dopingującą całym sercem reprezentacę Anglii. Ja natomiast, wraz z Bananem (miłującym żabojadów :p), wierzymy ze będzie to niepowtarzalne spotkanie, dla którego warto wyjść z domu i udać się do ukochanego pubu pokazującego transmitowany mecz.

Skoro mamy już prognozy na pierwsze mecze za sobą, to skoncentrujmy się na paru faworytach, a także na poszczególnych gwiazdach 6N. Faworyt? Hmmm może być tylko jeden – Francja! Francuzi bardzo poważnie myślą o tym żeby jak najlepiej się przygotować aby niedługo sięgnąć po trofeum Webb Ellisa na mistrzostwach świata. Zresztą widać bardzo wyraźnie że od końca poprzednich mistrzostw\\\’ 03 w Australii, trenerzy Bernard Laporte, wraz z Jo Maso\\\’ em konsekwentnie budują silny, solidny i skuteczny skład. Dziś Laporte w reprezentacji zachował doświadczonych graczy, i powolutku przedstawia mlode potencjalne gwiazdy m.in. w ubiegłym roku \\\’super-desire \\\’ Yannick Nyanga i \\\’ super-blond-flyer\\\’ aka \\\’ szybki grubasek \\\\\\\\\\\\\\\’ mlynarz Dmitri Swarzewski 😀 To wlaśnie w tych graczy należy czułym okiem wypatrywać na ekranie, bo to od nich zależy to czy Francuzi mogą stać się faworytami World Cup! Należy także pamiętać o \’ wonder-backline \’ (gdyby ktoś nie wiedział, chodzi mi o atak) rodem z Tuluzy. Nazwiska m.in. Ellisalde, Michalak, Fritz, Jauzion czy Heymans, wszyscy doskonale kojarzymy 😉

Często ludzie przed samymi turniejami zastanawiają się, czy będzie w danym sezonie jakiś czarny koń, lub ewentualnie wielki new-comer. Tak jak w poprzednim sezonie ogromną niespodzianką był triumf Walii, to wydaje mi się, że w tym sezonie nie jest za bardzo możliwe. Szkoci, mają paru dobrych graczy m.in. bigman Jason White (no i paru innych znanych nazwisk jak np. Cusiter czy Paterson), i oczywiście dumną tradycje i historię, ale wydawałoby się że tym razem nie będzie powtórki roku 1998, kiedy to Szkoci w pięknym stylu zostali\\\’ mistrzami Pólnocy\\\’ . Od czasu gdy Keith Woods zrezygnował z dalszej kariery rugby, to Irlandia też nie zaskakiwała. Trudno powiedzieć czy chłopcy Eddie O\\\’ Sullivan \\\\\\\’ a są w tym roku w formie, ale mimo wszystko dużo będzie zależało od tego czy wzorowy kapitan i niesamowity, kiwający się w stylu Robbie\\\’ go Fleck\\\’ a, center Brian O\\\’ Driscoll będzie w stanie zmobilizować swoich team-mates do bardziej wydajnej i skutecznej gry.

A jaki new-comer? Hmm tutaj nasuwa mi się jedno nazwisko. Jeżeli w dzisiejszym świecie jest ktoś kto mógłby stać się \\\\\\\’ Schalkiem Burgerem Numer 2 \\\\\\\’ to jest nim tleniony Remy Martin (czyt. Martę)!!! Tak, tak Remy Martin!!! Sam wielki Burger, powiedział, że Martin jest trudnym przeciwnikiem, człowiekiem który jak Burger jest na boisku w każdej akcji i w każdej chwili. Próbkę tego już pokazał w meczu Francji przeciw RPA pod koniec poprzedniego roku. Agresywny, szybki i co najważniejsze silny! Sam Remy na pewno będzie chciał z roku 2006 uczynić jego wielkim, szczęśliwym rokiem. Mark my words.

A Anglicy? To będzie ciekawe. Myślę, że wszyscy będą oceniać każdy krok Anglików, bo wszyscy czekają aż oni się obudzą. W szczególności będą oceniać występy Andy Sheridana. Nasuwa tu się pytanie, czy będzie to nowa gwiazda wyspiarzy? Ja osobiście uważam, że Andy jest dobry i bardzo pomocny w grze zamkniętej dla Anglików, ale robienie z niego super-bohatera jest zdecydowanie przesadą. Ten rok pokarze to na co dużo osób nie chciało zwrócić wcześniej uwagi. Wady! Tacy wysocy filarzy nie zawsze się sprawdzają. Będzie miał sporo problemów ze strony niższych, silnych, od niego dynamiczniejszych, mających dobrą technikę tightheadów. Ale to pytanie rozstrzygniemy po zakończeniu turnieju.

Wraz z Bananem życzymy:
Miłego oglądania/ kibicowania/ obserwowania podczas tego weekendu 😉

Cheers!

Bokuś & Banana jr

Exit mobile version