Site icon rugby.info.pl

Test dla zmienników.

11 przyłożeń, 10 celnych kopów i 2 żółte kartki i 11 punktujących zawodników – tak w największym skrócie wyglądało spotkanie najlepszych ekip Wielko- i Małopolski. Wygrali gospodarze, których do wygranej prowadzili zawodnicy, którzy co dzień nie występują w pierwszym składzie ekipy Posnanii. Gości może tłumaczyć brak kolegów z Czech oraz 4 kolejnych, którzy na ten mecz jechali ale…ostatecznie nie dojechali.

Krzysztof Baraniecki po ostatniej porażce z Lechią dał odpocząć kilku podstawowym zawodnikom i na boisku od pierwszych pojawili się Maciej Adamczyk, Jakub Piszcz, Jakub Krzesiński i przezentujacy efektownego irokeza – Tytus Sieńczak.
Gospodarze rzucili się na gości spod Wawelu z wielką chęcią udowodnienia kibicom, że warto przychodzić na ich mecze. W ciągu 30 minut na polu punktowym meldowali się: Paweł Najdek, Łukasz Kujawski, Marek Czubaszewski, Krzysztof Wojcieszak, Jurij Buchało i Piotr Korek. Będący tego dnia w nienajlepszej dyspozycji strzeleckiej Jurij Buchało 4-krotnie i było 38:0.
Zawodnicy Juvenii na szczęście nie spuścili głów i prowadzeni przez swego kapitana – Rafała Budkę spróbowali zaatakować, efektem czego była seria rzutów karnych, z których 2 na punkty zamienił Mateusz Grun.
Druga połowa zaczęła się tak, jak kończyła się pierwsza w czym udział miał trener Baraniecki, który zdjął z boiska graczy młyna. Krakowianie próbowali zmusić do wysiłku Poznaniaków, a że ci bronili się atakami z pozycji spalonych, Grun dorzucił jeszcze 6 punktów i było już tylko 38:12.
Kolejne 10 minut to znów ataki gospodarzy i 3 przyłożenia: Krzysztofa Witczaka, Piotra Korka i najbardziej kuriozalne – Macieja Kwiatka, który rozpoczął karnego na 5 metrze pod polem punktowym rywali, niemal na stojąco wszedł w 4 szarżujących go Krakowian i samotnie przebił się na pole punktowe.
Goście na swoje jedyne przyłożenie czekali do 67 minuty, kiedy to swą piątkę zdobył Paweł Wojciechowski. Miał on jednak ułatwione zadanie, gdyż w tym czasie swoje kary za żółte kartki odbywało dwóch graczy Posnanii. Przed końcem meczu ostatnie przyłożenie dla Posnanii zanotował Leszek Krysztofiak i mecz zakończył się wynikiem 62:17.
Na wyróżnienie w ekipie gości mimo słabszej, jak na siebie, skuteczności (6 na 10) zasłużył Jurij Buchało, który 20 metrowymi podaniami rozrzucał piłkę do skrzydeł, którymi jego koledzy najczęściej zdobywali punkty oraz Krzysztof Witczak, którego rajdy siały popłoch w ekipie gości. Z testowanych zmienników najlepiej wypadł Sieńczak, który dobrze współpracował z ukraińską gwiazdą swojej drużyny. Gorzej ten występ będzie wspominał młody filar – Maciej Adamczyk, którego z podejrzeniem wstrząśnienia mózgu odwieziono do szpitala.
Krakowianie przegrali, bo mieli w swojej ekipie mniej indywidualności w ataku i zawodników, którzy mimo fizycznej przewagi gospodarzy, próbowali by podjąć ostrą walkę w obronie. Za serce do walki i chęć zdobycia honorowego przyłożenia należy pochwalić wymienianych już Budkę i Wojciechowskiego.

Składy zespołów:
POSNANIA:
Adamczyk, Rau, Piszcz, Wojcieszak (5), Witczak (5), Fedyszyn, Machlik, Najdek (5) – Sieńczak, Buchało (17) – Kujawski (5), Krzesiński, Krysztofiak (5), Korek (10), Czubaszewski (5) oraz Kwiatek (5), B.Szumiński, Michalczyk, Nawrocki, Tietz, Chwaszcz, Kordys.

JUVENIA:
Gajda, Kiraga, Solecki, Trzos, Świadek, Mączka, Szcześniak, Budka – Zawojski, Wojciechowski (5) – Gołąb, J.Bielawski, Urbanik, Liguziński, Grun (12) oraz M.Bielawski, Kisiel, Głowacki

Żółte kartki: Kordys oraz Fedyszyn (obaj Posnania)
Sędziowali: Tomasz Jarowicz oraz Grzegorz Szostek i Mirosław Szczepański.

Widzów ok. 200

Exit mobile version