„Łagodna kobieta – to niby kocia łapka, ściśnij ją nieco, a poczujesz pazurki.”
Anne Louise Germaine de Staël-Holstein
Rugby to sport dla prawdziwych twardzieli, ale w rugby grają też kobiety. Przyszłe prawniczki, studentki zarządzania i wychowania fizycznego a nawet polonistki i tancerki. Podczas treningu, na meczu czy w szatni widzimy je jako zawzięte, pełne agresji i woli walki zawodniczki. Na co dzień jednak pracują, uczą się, zajmują rodziną i domem.
Można siedzieć w kącie i rozpaczać nad swoim losem, można też – jak one – obrać cel i dążyć do niego z całych sił.
Rugby dało im nowe życie.
Mówią o nich – babochłopy, bo przecież kobieta w korkach i z piłką w ręku nie może być seksowna.
Chciały udowodnić, że kobiety w sporcie mają tyle samo seksapilu, co modelki na wybiegu, dlatego 29 stycznia wzięły udział w sesji zdjęciowej, ukazującej ich kobiecość w połączeniu ze sportem przez nie uprawianym.
MS
