Po cztery najlepsze drużyny z Belgii i Holandii spotkają się we wrześniu br. w ramach pucharu BeNeCup 2019. Mecze zostaną rozegrane pomiędzy siódmym, a dwudziesty ósmym września, kiedy odbędzie się mecz finałowy w Brukseli. W przypadku finału z udziałem dwóch drużyn holenderskich mecz odbędzie się w Holandii. Oprócz rozgrywek męskich dojdzie również do spotkania drużyn kobiecych, pomiędzy AAC Rugby Ladies i Dendermonde Ladies, które zdobyły w swoich krajach tytuły mistrzowskie w ligach Pań.
Zgodnie z informacją na stronie Rugby Holandia mecz z Polską w ramach rozgrywek Rugby Europe Trophy zostanie rozegrany 8 lutego 2020 r. W rankingu światowym Holandia zajmuje obecnie 25 miejsce, a Polska jest 34. Biorąc pod uwagę dotychczasowe występy Holandii i postępy w rozwoju holenderskiego rugby, można się spodziewać że będą głównym kandydatem do tytułu mistrzowskiego w naszej grupie. Co z kolej zaprezentuje reprezentacja Polski w nowym sezonie, będziemy się mogli przekonać pewnie dopiero podczas meczy w ramach Rugby Europe Trophy. Biorąc pod uwagę liczbę meczy, które są rozgrywane przez naszą reprezentację, to właściwie można nie zauważyć, że jest taki sport jak rugby w Polsce.
Najbardziej popularne profile facebookowe dotyczące rugby w Polsce liczą około 14 tysięcy subskrybentów, gdzie liczba ludności w Polsce jest określana na poziomie 38 milionów. Jest to zainteresowanie na poziomie ułamka procentu, a pomniejszająca się i tak niska frekwencja na meczach reprezentacji Polski, potwierdza fakt utraty zainteresowania rugby przez kibiców w Polsce. Mistrzostwa Europy w Łodzi straszyły pustymi trybunami, a Mistrzostwa Polski w rugby 7 były potwierdzeniem braku zainteresowania promocją dyscypliny. Właściwie oprócz zawodników, ich znajomych czy rodzin, oraz nielicznych osób, które interesują się rugby, nie było tam nikogo innego. Może jakieś przypadkowo zabłąkane osoby pewnie się też znalazły, ale ciężko to klasyfikować jako objaw zainteresowania.
Szkolenie dzieci i młodzieży na poziomie klubów również wygląda coraz gorzej. Brak jest przestrzegania przepisów PZR w tym zakresie, a kluby które zajmują się szkoleniem dzieci i młodzieży, nie dadzą jednak rady zapewnić zawodników do gry w seniorach, dla wszystkich drużyn w Polsce. Cieszą na pewno sukcesy naszej kobiecej siódemki, ale jest to kropla w morzu goryczy. Za mało żeby się zrobiło słodko, ale potwierdza, że Polak potrafi. Ale musi stać za tym plan działania, chęć i praca, którą trzeba wykonać. Obowiązująca obecnie Strategia Rozwoju Polskiego Rugby okazała się zbiorem pobożnych życzeń, a nie widać żeby miało się cokolwiek zmienić w tym zakresie. Polska husaria przed wiekami rządziła na polach bitew, nasza obecna rugbowa, potrafi się czasami odgryźć, ale chętnych żeby to oglądać jest coraz mniej. Ale może właśnie o to w tym chodzi, przecież w Konferencji 1 albo 2 też da się grać i nie trzeba się tak napinać z tym całym rugby.