Site icon rugby.info.pl

Springboks na kolanach !

Podrażnione dwoma pechowymi porażkami Brytyjskie i Irlandzkie Lwy zapowiedzieli, że tym razem to oni zwyciężą w trzecim test meczu z RPA. Nikt jednak nie przypuszczał, że Mistrzowie Świata zostaną zdemolowani w Johannesburgu przez Wyspiarzy.

Od pierwszej do ostatniej minuty na boisku rządziła tylko jedna drużyna. Lwy zaskoczyły przede wszystkim świetnym młynem, w którym dwójka Sheridan-Vickery bez problemu radziła sobie z młynem gospodarzy. Szczególnie postawa Vickerego była zaskoczeniem.
Po pierwszym test meczu, w którym został delikatnie mówiąc ośmieszony przez Tendai Mtawarira, mówiono, że jego „kompleks Bestii” może stanąć na drodze Lwów do zwycięstwa. Na szczęście filar London Wasps
udowodnił, że jego postawa w pierwszym meczu była jedynie wypadkiem przy pracy. Razem z Reesem i Sheridanem kontrolował młyn. Również Simon Shaw,Martyn Williams i Paul O’Connell byli zaporą nie do przejścia dla graczy RPA. Natomiast pod nieobecność kontuzjowanych Robertsa i O’Driscolla w ataku brylowali Shane Williams i Ugo Monye. To właśnie ta dwójka przeprowadziła najładniejszą akcję meczu.
W 25 min. szybka wymiana piłki pomiędzy 5 zawodnikami Lwów zakończył przyłożeniem S.Williams. 8 min. później S.Williams przyłożył ponownie po świetnym wyprowadzeniu piłki przez Shaw’a i Flutey’a.
Mistrzowie Świata mogli odpowiedzieć jedynie 6 punktami z karnych Morne Steyn’a.
Drugą połowę ciągle kontrolowali goście. Pomimo pojawienia się na boisku Pienaara, Francoisa Steyn’a i du Plessisa obraz gry nie uległ zmianie. Nawet gdy Simon Shaw otrzymał żółtą kartkę Lwy wciąż nie pozwalały gospodarzą na zdobywanie punktów.
Ostatecznie marzenia kibiców gospodarzy o trzecim zwycięstwie, w 54 min. zniszczył Ugo Monye, który przejął piłkę w kontrataku i po ponad 55 metrowym rajdzie zdobył trzecie przyłożenie dla Lwów.
Do końca meczu obraz gry nie uległ już zmianie. Jeszcze tylko w 76 min. dla gospodarzy przyłożył Ndungane, ale video-sędzia uznał, że prędzej skrzydłowy Springboks dotknął linii autowej i punktów dla RPA nie było. Mecz zakończył się zasłużonym zwycięstwem Lions 28:9, a całą serię wygrał zespół RPA 2:1.
Było to wspaniałe turne, ze świetnymi sparingami i trzema niesamowitymi meczami RPA-Lions. Gdyby nie plaga kontuzji i głupi faul O’Gary (był zdecydowanie najsłabszym ogniwem w zespole Lwów), który zakończył się karnym dla Springboks w 80 min. drugiego test meczu, to Lwy mogłyby zakończyć serię zwycięsko. Gdybać można by długo, ale po co? 🙂
Pomimo porażki Lwy wracają z Afryki jako bohaterowie. Pokazali kawał dobrego rugby i podostrzyli apetyty kibiców, którzy na kolejny mecz Lwów muszą poczekać do 2013r., ponieważ dopiero za cztery lata następne tourne Lwów, tym razem po Australii. Do RPA Lwy powrócą za 12 lat, chyba że ktoś baaardzo wpływowy zmieni kalendarz i zorganizuje tourne np. co 2 lata 🙂

no cóż na razie trzeba poczekać 🙂

RPA – BRITISH AND IRISH LIONS 9:28

punktowali:

dla RPA:
karne: M.Steyn (3)

dla Lions:

Przyłożenia: S.Williams (2) i U.Monye
Podwyższenia: s.Jones (2)
Karne: S.Jones (3)

składy:

RPA:

15 Zane Kirchner, 14 Odwa Ndungane, 13 Jaque Fourie, 12 Wynand Olivier, 11 Jongi Nokwe, 10 Morné Steyn, 9 Fourie du Preez, 8 Ryan Kankowski, 7 Juan Smith, 6 Heinrich Brussow, 5 Victor Matfield, 4 Johann Muller, 3 John Smit, 2 Chiliboy Ralepelle, 1 Tendai Mtawarira.

Rezerwowi: 16 Bismarck du Plessis, 17 Guthro Steenkamp, 18 Dean Carstens, 19 Steven Sykes, 20 Pierre Spies, 21 Ruan Pienaar, 22 Frans Steyn

Lions:

15 Rob Kearney, 14 Ugo Monye, 13 Tommy Bowe, 12 Riki Flutey, 11 Shane Williams, 10 Stephen Jones, 9 Mike Phillips, 8 Jamie Heaslip, 7 Martyn Williams, 6 Joe Worsley, 5 Paul O’Connell, 4 Simon Shaw, 3 Phil Vickery, 2 Matthew Rees, 1 Andrew Sheridan.

Rezerwowi: 16 Ross Ford, 17 John Hayes, 18 Alun-Wyn Jones, 19 David Wallace, 20 Tom Croft, 21 Harry Ellis, 22 James Hook.

Exit mobile version